Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ekademia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ekademia. Pokaż wszystkie posty

Jak zostać copywriterem?

jak zostać copywriterem


Pisanie sprawia ci przyjemność? Prowadzisz blog? Komentujesz dużo w mediach społecznościowych? Może czas zacząć zarabiać na pisaniu? Wzmocnienie roli internetu w promocji biznesu, marki, czy inicjatyw obywatelskich sprawiło, że wciąż wzrasta zapotrzebowanie na copywriterów, którzy zapełnią treścią strony internetowe czy fan page'e. Dlaczego nie wykorzystać tego, aby połączyć przyjemne pisanie z pożytecznym zarabianiem złotówek?

Jak pracuje copywriter


Pisanie tekstów na zamówienie różni się od tworzenia ich dla przyjemności. Copywriter musi dobrze poznać klienta i jego oczekiwania. Stworzony tekst ma wywołać określoną reakcję odbiorcy. W wielu przypadkach jest to wzbudzenie pragnienia jakiegoś produktu czy usługi. Czasem jest to zaintrygowanie i rozbudzenie ciekawości. Innym razem zachęcenie do współpracy. Określenie funkcji tekstu w czasie rozmowy ze zleceniodawcą jest więc kluczowym elementem tej pracy. Następnie trzeba wybrać formę, która najlepiej wywoła zamierzony efekt na określonej grupie docelowej. W końcu innego języka używa się w komunikacji z bankierami, a innego z nastolatkami.

Zabrzmiało dość poważnie, ale w rzeczywistości wcale nie trzeba być mistrzem pióra jak Mickiewicz, żeby sprostać temu zadaniu. Jak pewnie zauważyłaś, w przypadku tekstów na strony www, liczy się raczej prosty, konkretny przekaz bez zbędnych ozdobników.
Więcej w tym temacie znajdziesz w poście gościnnym 4 grzechy copywritera - jak pisać skuteczne teksty?

Drugim ważnym elementem pracy jest wycena zlecenia. Panuje tu duża rozbieżność wynagrodzenia w zależności od rodzaju tekstu i doświadczenia copywritera. Czasem na początku kariery można napisać kilka tańszych lub nawet darmowych tekstów w zamian za pozytywne opinie i polecenie kolejnym zleceniodawcą. Jednak jeżeli zamierzasz zarabiać na pisaniu, lepiej dość szybko ustal co i za ile. O wycenie tekstów za chwilę.

Trzecim bardzo ważnym elementem pracy jako autor tekstów na zlecenie jest pozyskiwanie zleceniodawców. Na szczęście w ostatnim czasie pojawiło się wiele portali, na których można się reklamować (czasem nieodpłatnie) i nawiązywać współpracę. Warto założyć sobie na nich konto i dodać portfolio tekstów, aby potencjalny zleceniodawca od razu mógł zobaczyć twój warsztat. Może ci to oszczędzić pisania "tekstów próbnych" i pomoże uzasadnić wycenę zlecenia. Odsyłam do poprzednich postów o kilku takich wirtualnych targach pracy: Zlecenia dla freelancerów, Blogerze daj się znaleźć reklamodawcy.

Ucz się copywritingu od najlepszych


Na starcie przygody z copywritingiem warto dobrze się przygotować. Poznać warsztat i żargon branżowy, dowiedzieć się jak wycenić zlecenie, gdzie znaleźć wiarygodnych zleceniodawców, jak przygotować efektowne portfolio, jak rozliczać zlecenia i w końcu, jak zwiększyć dochody z pisania na zamówienie.

Ponieważ uważam, że najlepiej uczyć się od praktyków, polecam ci Agnieszkę Skupieńską, copywriterkę z sześcioletnim stażem w branży, która utrzymuje się z pisania. Na podstawie tego doświadczenia powstała książka pełna konkretów "Zostań freelancerem". Jeżeli wolisz bardziej interaktywną formę nauki, sprawdź też kurs Agnieszki: "Zacznij zarabiać na pisaniu." Obie pozycje poprowadzą cię od "zera" do copywritera i pomogą szybko być postrzeganą jako profesjonalistka. Od ponad roku śledzę bloga Agnieszki i obserwuję jak się rozwija. Polecam ci zajrzeć i tu tosieoplaca.pl po sporą dawkę wiedzy, inspiracji, a nawet informacji o jej zarobkach.




Jeśli myślisz o tworzeniu perswazyjnych tekstów na potrzeby e-commerce, polecam ci też kurs on-line "Master Copywriterautorstwa Piotra Majewskiego, mistrza sprzedaży w internecie i trenera. Piotr udowadnia w nim, że każdy może nauczyć się skutecznie komunikować to, co chce i wpływać na odbiorców. Wystarczy, że przeczytasz sam opis kursu, żebyś przekonała się jak wciągający jest styl jego autora. W kursie krok po kroku wprowadzi cię w tajniki pisania takich tekstów. Tekstów, które sprzedają i zarabiają duże pieniądze. Całość to prawie 18 godzin nagrań, podzielonych na krótsze odcinki.


Próbowałaś już swoich sił jako autorka tekstów? Co jest dla ciebie najtrudniejsze w tej pracy? Co jest największym plusem? Może chcesz polecić jeszcze inne kursy czy książki w tej tematyce?
Czytaj dalej »

Polecane sprawdzone platformy e-learningowe

nauka e-learning on-line udemy ekademia


Nie jesteś przekonana do kursów on-line? A próbowałaś kiedyś? Ja przekonałam się do wygody tego rozwiązania, kiedy mój poprzedni pracodawca wysłał mnie na kurs i zaoferował pokrycie kosztów. Cóż było do stracenia? Miałam duże szczęście, bo trafiłam na świetnie przygotowane szkolenie. Doceniłam, że mogę uczyć się w dowolnym momencie, bez konieczności dojeżdżania gdziekolwiek. Od tej pory coraz częściej korzystam z oferty e-learninigowej. Opowiem ci o mojej ulubionej platformie, Udemy. Niestety jest anglojęzyczna, więc dla równowagi przedstawię też polską platformę Ekademię.

Udemy


To bardzo profesjonalna amerykańska platforma e-learningowa. Kursy możesz przeglądać jeszcze przed założeniem konta. Co ważne, wielu instruktorów udostępnia rozdziały demo, więc możesz podejrzeć co cię czeka oraz sprawdzić jakość nagrań. Zakres tematyczny jest bardzo szeroki: mnóstwo kursów dotyczących projektowania stron www, aplikacji mobilnych, grafiki, gier, ale i ubioru czy wnętrz. Znajdziesz też dużo kursów dla programistów i web developerów. Możesz również uczyć się fotografii, gry na instrumencie, gotowania, języków obcych, a także jak prowadzić i rozwijać swój biznes. Sprawdź sama listę dostępnych kursów.

Jak wspomniałam na wstępie, kursy są w języku angielskim. Ja traktuję to jako dodatkowy bonus - uczę się konkretnej umiejętności, np. jak odnieść sukces na YouTube, a przy okazji szlifuję angielski. Jeśli zdawałaś maturę na poziomie rozszerzonym powinnaś dość dobrze rozumieć instruktorów, tym bardziej, że coraz więcej kursów jest dostępnych z napisami.

Nauka na Udemy


Wszystkie szkolenia są w formie nagrania wideo, czasem wzbogaconego o dodatkowe materiały do wydruku. Po zapisaniu się na kurs, oglądasz lekcje i robisz notatki. Masz możliwość wysłania wiadomości do instruktora i innych użytkowników. Czasem na zakończenie kursu/rozdziału rozwiązujesz test sprawdzający. System monitoruje twoje postępy w nauce i wyświetla procent przesłuchanego materiału. Jeśli chcesz udokumentować ukończenie szkolenia możesz wydrukować certyfikat.

Proponuję ci zapisać się na dowolny darmowy kurs i sprawdzić, jak wygląda nauka on-line. Jeśli chodzi o kursy płatne to myślę, że ucieszy cię, że płacąc raz masz dożywotni dostęp do szkolenia i twoich notatek. Z doświadczenia wiem, że to bardzo przydatna opcja.

Jest jeszcze jedna nieoczywista zaleta, z której ja skorzystałam. Udemy dość często urządza promocje kursów, kiedy to ceny spadają nawet o 90%. Można wtedy kupić większą ilość ciekawych przecenionych kursów, bez konieczności rozpoczynania nauki od razu. Dostęp nie wygasa, więc naukę rozpoczniesz w dogodnym terminie.

Do 16 listopada 2016 r. trwa jesienna promocja, aby z niej skorzystać kliknij ten link: Listopadowa promocja-75%.

W dobie mobilnych urządzeń, oczywistym jest, że dostępna jest wersja mobilna platformy z możliwością dostępu offline do kursu.


April1816-30off-programwide728X90

Zarabiaj na Udemy


A może masz widzę, którą chcesz się podzielić. Wystarczy, że zarejestrujesz się jako instruktor i stworzysz swój e-kurs, korzystając z darmowych narzędzi udostępnionych przez platformę. Udemy pobiera 3% opłaty administracyjnej. To niewiele za hosting, obsługę klienta i płatności. Jeżeli chcesz, aby pomogli ci wypromować kurs musisz podzielić się 50% zysku. Czy warto? Biorąc po uwagę, że z platformy korzysta 12 mln studentów, myślę że tak.

Pewną niedogodnością jest to, że firma jest amerykańska i tam dokonuje rozliczeń podatkowych. Aby prawidłowo zadeklarować podatek będziesz musiała wypełnić formularz W-8BEN. Na szczęście nie jest tak rozbudowany jak np. nasz PIT.

Inną formą dodatkowego zarobku jest udział w programie partnerskim prowadzonym poprzez ShareLink.

Ekademia


Z polskich platform e-learningowych, z których do tej pory korzystałam, mogę polecić Ekademia.pl. Może nie jest tak piękna wizualnie jak Udemy, ale znajdziesz tu też ogrom wiedzy (co najważniejsze po polsku!). Kategorie tematyczne są podobne, jak na tej amerykańskiej stronie. Co do dostępnych kursów, przeważają te o tematyce biznesowej, poradniki jak odnieść sukces, materiał szkolny (fizyka, matematyka, polski, itp.) oraz inwestowanie. Choć znajdziesz też bardziej hobbistyczne, czy kreatywne kursy. Przejrzyj listę dostępnych kursów.

Nauka na Ekademii


Szkolenia dostępne są w wielu formach. Część z nich to nagrania wideo, ale są też ebooki, artykuły, konferencje oraz płyty CD i DVD. Podobnie jak w Udemy, w przypadku materiałów dostępnych bezpośrednio na platformie (np. nagranie wideo) możesz robić notatki, do których masz nieograniczony czasowo dostęp. Same kursy czasem mają limit czasowy; to zależy od preferencji autora. Jednym plusem ograniczonego czasowo dostępu jest większa motywacja do szybkiego skończenia szkolenia. Ja wykupiłam tu m.in. megakurs dla osób chcących dobrze zarabiać na pracy zdalnej przewidziany na rok: Czas na e-biznes (wtedy nosił jeszcze obiecujący tytuł Internetowy Milioner). Pewnie gdyby nie ograniczenie czasu, nigdy bym go nie skończyła (a udało mi się wyrobić w 10 miesięcy). Ekademia zwykle też daje możliwość kontaktu z autorem kursu i innymi użytkownikami.

Zarabiaj na Ekademii


Również Ekadenia jest otwarta na nowych instruktorów. Ważne, że muszą to być osoby prowadzące działalność gospodarczą. Każdy nauczyciel otrzymuje dostęp do intuicyjnego panelu (Moodle) i może rozpocząć dodawanie treści.

Użytkownicy platformy mogą też dorabiać na promowaniu kursów, dostają bowiem automatycznie dostęp do panelu partnera.

Lerni

Moje nowe odkrycie: platforma do nauki języka on-line, kiedy chcesz i jak chcesz. Uczniowie sami decydują o poziomie lekcji i tematyce. Świetnym pomysłem jest dodanie modułu kontrolującego postępy w nauce, podobnie jak na Udemy. Na zakończenie kursu dostaniesz certyfikat potwierdzający umiejętności językowe. Sprawdź czy to coś dla ciebie; pierwszy tydzień kosztuje tylko 1 zł.

O zaletach nauki on-line pisałam już wcześniej w poście : 5 powodów, dla których uwielbiam kursy on-line.
Ostatnio coraz częściej eksperci z rożnych dziedzin tworzą szkolenia on-line. O jednym z nich pisałam w sierpniu: Jak zostać profesjonalną blogerką w 21 dni. I w marcu: Jak zostać copywriterem.

Co sądzisz o tych platformach? Jeśli ci się spodobały, zachęcam do podzielenia się tym wpisem. Masz już doświadczenie z e-learningiem? Lubisz - nie lubisz? A może chcesz polecić ciekawą platformę lub konkretny kurs w komentarzu? 
Czytaj dalej »

Co musisz wiedzieć zanim założysz firmę?



Pewnie się zdziwisz, jak ci powiem, że najważniejszą radę dotyczącą założenia własnej firmy, która diametralnie zmieniła moje myślenie o własnej działalności i jej marketingu, usłyszałam nie na biznesowym coachingu, ale w czasie warsztatów tworzenia biżuterii. Wypowiedziała ją osoba jak najbardziej wiarygodna, właścicielka prosperującego biznesu i utalentowana artystka w jednym. To, co powiedziała było wtedy dla mnie jak kubeł zimnej wody, bo właśnie poważnie planowałam otwarcie biznesu wypływającego z mojej pasji do rękodzieła. Nie chodzi mi o to, że mnie zniechęciła, ale raczej uzmysłowiła mi od czego trzeba zacząć planowanie swojej firmy. No właśnie, od czego?

Otóż nie od świetnej jakości produktu, albo doskonałej usługi. Nie od chwytliwej nazwy i pięknej strony internetowej. Nie od wynajęcia biura i zakupu drogiego sprzętu. Choć te wszystkie rzeczy też są ważne, ale dopiero później.

Na początku jest klient


Najpierw powinien być klient. Tak, zanim jeszcze cokolwiek stworzysz, powinnaś już mieć osobę, która czeka na twój produkt i chce go kupić. To właśnie klient gotowy zapłacić zagwarantuje, że twój biznes gładko wystartuje i będzie przynosił profit przez wiele lat. Może zastanawiasz się, jak masz znaleźć chętnego na jakieś nieistniejące jeszcze produkty albo usługi, których nie świadczysz. Właściwie ten potencjalny kupujący powinien pojawić się najpierw w twojej głowie. Innymi słowy, musisz odpowiedzieć sobie na pytanie dla kogo ma być twoja firma i jakie problemy tej osoby rozwiąże.

Pytając: dla kogo, mam na myśli bardzo konkretną i szczegółową odpowiedź, bo od tego kto jest twoją grupą docelową, zależy cały branding i marketing. W końcu inaczej sprzedaje się korporacjom, a inaczej klientom indywidualnym. Inny przekaz trafi do nastolatek, a inny do kobiet dojrzałych. Co innego cenią w produkcie mężczyźni, a co innego kobiety. Przykłady można by mnożyć, ale myślę, że już zrozumiałaś, o co mi chodzi, kiedy mówię, że musisz określić, kto jest twoją grupą docelową. Kiedy już to wiesz, zacznij szukać klientów z krwi i kości. Jest na to kilka sposobów, w zależności czym docelowo chcesz się zajmować.

Gdzie jest twój klient?


Jeżeli tak jak ja, chcesz sprzedawać rękodzieło, zanim założysz działalność gospodarczą oddaj swoje prace w komis do kilku sklepów i sprawdzić czy i jakie twoje prace się sprzedają. Możesz też prowadzić sprzedaż okazjonalną na kiermaszach i festynach. Zadbaj, aby każda stworzona przez ciebie rzecz była opatrzona twoim logo, nazwą, adresem strony www, żeby zadowolony klient mógł do ciebie znów trafić.

Skoro już wspomniałam o internecie, to chyba nie muszę cię przekonywać, że to miejsce gdzie możesz się skutecznie i (czasem) tanio wypromować. Załóż blog lub fan page na Facebooku, gdzie pokażesz swoje produkty. Zadawaj odwiedzającym pytania i zachęcaj ich do komentowania, ponieważ dzięki temu dowiesz się czego potrzebują i za co byliby skłonni ci zapłacić. Może się zdarzyć, że osoby odwiedzające twój profil nieświadomie podpowiedzą ci czym powinnaś się zająć, bo mówiąc o swoich problemach, wskażą ci jakiej usługi albo produktu brakuje na rynku. Wiedząc to będziesz mogła stworzyć produkt, na który jest zapotrzebowanie. 

Wracając do przykładu z rękodziełem, może się okazać, że lepszym pomysłem na biznes jest sprzedaż filmów i książek instruktażowych, a nie dzierganie setek małych bamboszów, bo właśnie takich materiałów poszukują odwiedzający twój blog. Sama uwielbiam szydełkować i wiem ile trzeba włożyć w to pracy i serca, ale zostawiam sobie tę przyjemność jako hobby, bo mam świadomość, jak trudno byłoby mi tylko z tego się utrzymać.

Jak dać się poznać potencjalnym klientom


Jak już masz, lub wkrótce założysz, swoją stronę internetową, zadbaj o budowanie relacji z czytelnikami. Nie tylko zachęcaj do komentowania, ale odpowiadaj na komentarze i pytania. Cokolwiek robisz, pokarz, że jesteś ekspertem i umiesz pomóc. Ludzie chętniej kupują od kogoś, kogo znają i darzą zaufaniem. Koniecznie stwórz i zachęcaj do zapisania się na newsletter. Wysyłając regularnie, choć nie za często, wiadomości do subskrybentów przypomnisz im o sobie, zaproponujesz ciekawe wpisy na blogu, a w końcu kiedy twoja firma wystartuje, powiadomisz ich o tym i osobiście zaprezentujesz produkty/ usługi oraz udzielisz korzystnych rabatów na start. Są badania potwierdzające, że e-mail jest wciąż jednym z lepszych kanałów marketingowych.

Potencjalnych klientów znajdziesz też na blogach, forach i innych stronach o tematyce pokrewnej do twojej. Warto na nich bywać, komentować, odpowiadać na pytania. Pomoże ci to zbudować wizerunek eksperta, a także nawiązać kontakty w twojej niszy. Może kiedyś zaowocują lukratywną współpracą?

Nie wszyscy twoi klienci są w internecie. Znajdziesz ich wszędzie wokół ciebie. Pokarz im w czym jesteś dobra. Noś własnoręcznie wykonaną biżuterię, by na pytanie: Gdzie kupiłaś? dumnie odpowiedzieć, że zrobiłaś sama i chętnie zrobisz podobną dla pytającego. Obdarowuj rodzinę i znajomych swoimi pracami i proś o polecanie cię. Prowadź szkolenia, wykłady czy konsultacje, nawet darmowe, nie tylko aby pokazać swoją wiedzę, ale żeby osobiście poznać ludzi, którzy jej potrzebują. Przełam się i porozmawiaj o swoim pomyśle na biznes ze znajomymi, szczególnie przedsiębiorcami, ponieważ oni popatrzą na twoją wymarzoną firmę oczami klienta i mogą ci dużo podpowiedzieć, a jeżeli sami prowadzą działalność gospodarczą, mogą podzielić się wiedzą praktyczną.

Historie sukcesu


Czy znam kogoś, kto działał w ten sposób i odniósł sukces. Oprócz artystki wspomnianej na początku tego wpisu, mogę przywołać wspominaną już na tym blogu Magdę Bębenek autorkę "Polka potrafi". Jak pisze na swoim blogu magdabebenek.pl, zanim napisała pierwsze zdanie swojej książki już miała stronę internetową i fan page promujący jej projekt, dzięki czemu kiedy wydała "Polkę" czekało już na nią grono czytelników i nakład rozszedł się jak przysłowiowe świeże bułeczki.

Żeby nie być posądzoną o dyskryminację, wymienię jeszcze Piotra Majewskiego, specjalistę od e-marketingu, pioniera e-learningu w Polsce (założyciela ekademia.pl) i właściciela firmy consultingowo-szkoleniowej. Wspominam o nim nie przypadkowo. Niedawno skończyłam jego e-kurs Strategia Platynowego Produktu poświęcony właśnie rozpoczynaniu nowego biznesu (ale też przywróceniu wigoru istniejącemu). Zgadnij co usłyszałam na początku kursu? Tak, najpierw jest klient, a później firma spełniająca jego potrzeby.

Ucz się od najlepszych


Oprócz wiedzy jak i gdzie znaleźć grupę docelową, jak ustalić czego potrzebuje, jak ocenić czy jest dochodowa, dowiedziałam się jak dobrać zarówno produkt jak i marketing dla danej grupy, jak skutecznie i niedrogo się promować, jak szybko ocenić, czy twój produkt się spodoba, a nawet jak zdobyć przewagę nad konkurencją. Wszystko przekazane bardzo przystępnym językiem i poparte przykładami z wieloletniego doświadczenia Pana Majewskiego zarówno w budowaniu i zarządzaniu swoim biznesem, jak i zdobytego jako konsultant i coach. Jeżeli rozmyślasz nad startem własnej firmy, albo borykasz się z problemami w obecnie prowadzonej, polecam ci inwestycję w ten e-kurs - zresztą kliknij na ten link: Strategia Platynowego Produktu, przeczytaj pełny opis kursu i oceń sama.

Zastanawiam się, czy kiedy myślałaś o swoim biznesie, myślałaś najpierw o swoim kliencie? Jestem bardzo ciekawa twojej odpowiedzi, bo może tylko ja byłam taka nieświadoma praw rządzących rynkiem. Zróbmy takie mini-badanie nt. od czego młodzi przedsiębiorcy zaczynają swoją działalność gospodarczą? Proszę o dużo komentarzy, może "urodzi się" z tego ciekawy raport o polskiej przedsiębiorczości.

Czytaj dalej »
Niektóre linki na tym blogu są linkami partnerskimi, które mogą zapisywać pliki cookie w twojej przeglądarce.
Co to są linki partnerskie?
Copyright © 2014 Jolka potrafi... , Blogger
Do góry