Sklep partnerski, czyli jak sprzedawać coś czego nie masz


program partnerski sklep

Pisałam już o jednej możliwości sprzedawania w sklepie internetowym towarów, których nie masz dzięki usłudze dropshipping. Jest jeszcze inny sposób na podobną sprzedaż - sklep partnerski, w którym sprzedajesz produkty lub usługi firm, z którymi współpracujesz w ramach programu partnerskiego. Dobrze skonfigurowany sklep partnerski może być prawie bezobsługowy! Jak to możliwe?

Co to jest program partnerski


Jeżeli nie miałaś nigdy do czynienia z programami partnerskimi odsyłam cię do serii wcześniejszych artykułów na ten temat. W skrócie wyjaśnię, że jako członek takiego programu zajmujesz się promocją i sprzedażą produktów lub usług wybranej firmy. W zamian otrzymujesz określony procent wygenerowanego przez ciebie dochodu.

Plusy sklepu partnerskiego


Twoi partnerzy udostępniają ci rożne materiały promocyjne, które możesz użyć na swoim blogu, portalu czy profilu w mediach społecznościowych. Wielu pozwala na pobieranie plików XML lub CSV, w których zapisane są ich produkty z opisami, zdjęciami i ceną. Są to te same pliki, które otrzymasz od hurtowni kiedy chcesz zintegrować swój e-sklep z jej bazą danych; pisałam o tym TU.) To właśnie dzięki nim możesz stworzyć sklep internetowy, w którym będziesz tylko sprzedawać. Nie będziesz musiała zajmować się produkcją, ani zakupem towaru, ani obsługą zamówień, ani płatnościami, ani rozpatrywaniem reklamacji i zwrotów. Co więcej, nie będziesz musiała prowadzić działalności gospodarczej, ponieważ partnerzy rozliczą się z tobą na podstawie umowy. Jak widać plusów jest sporo.

Jeśli jesteś urodzonym sprzedawcą i masz wiedzę z dziedziny marketingu i e-commerce, założenie sklepu partnerskiego może być dla ciebie dobrym pomysłem na pracę dodatkową, a może i główne źródło dochodów.

Jak założyć sklep partnerski


Kilka programów partnerskich  udostępnia bezpłatne skrypty e-sklepów zintegrowanych z ich bazą danych jako jedno z narzędzi promocji. Jest to bardzo wygodne i tanie rozwiązanie: wystarczy zakupić domenę i hosting, wgrać skrypt, wybrać produkty do sklepu i je zaimportować. Później już tylko twoja wiedza z dziedziny e-marketingu i odrobina szczęścia zadecyduje o sukcesie powstałego sklepu. Obecnie taką ofertę posiadają: webePartners z narzedziem webeSklep (wiele branż), Nextranet z narzędziem Nextore (książki, czasopisma, audiobooki) i Amazon z narzędziem aStore (wiele branż).

sklep partnerski e-commerceNiestety one wszystkie  mają jedną wadę - bardzo prosty wygląd i ograniczone funkcje w porównaniu z pięknymi, intuicyjnymi, responsywnymi szablonami e-sklepów. Kliknij na powyższe linki i oceń sama. Dlatego, raczej nie sprawdzą się jako samodzielne sklepy, ale możesz rozważyć dodanie ich jako podstrona do twojego serwisu czy bloga, bo wtedy klientami będą głównie odwiedzający cię internauci, których przyciągają twoje wpisy i opinie, a "ubogi" wygląd sklepu nie będzie miał dla nich większego znaczenia.

Innym, choć droższym, sposobem na założenie sklepu partnerskiego jest zakup gotowego sklepu internetowego mającego możliwość importowania plików XML/CSV, jak np. RedCart lub oprogramowania do importu takich plików np. A2C lub WP All Import (ten jest tylko dla WordPressa). Twój własny e-sklep będzie funkcjonował podobnie jak te udostępniane bezpłatnie przez wymienione wyżej sieci afiliacyjne, ale będzie wyglądał dużo bardziej profesjonalnie i nowocześnie.

Importer XML sprawi, że twój e-sklep będzie bezobsługowy. Wystarczy, że go skonfigurujesz i ustalisz częstotliwość importów (trzeba będzie ustawić zadania cron). Oczywiście będziesz musiała zająć się marketingiem, żeby klienci do ciebie trafili i zdecydowali się dokonać zakupów, ale to właściwie będzie twoim jedynym zajęciem 

Ile to będzie kosztowało?


Koszty założenia własnego e-sklepu partnerskiego mogą być różne. Poniżej przedstawiłam przykładowe zestawienie kosztów za pierwszy rok od założenia dla osoby, która zaczyna od zera i nie chce używać gotowych skryptów, jak webeSklep.

Zakup domeny z rozszerzeniem .pl w OVH - 9,99 zł netto
Sklep z możliwością importu XML Redcart - 900 zł netto

W sumie to trochę ponad 1000 zł za pierwszy rok. Czy warto? To zależy jak sprawnym jesteś sprzedawcą i jak szybko potrafisz zarobić tę kwotę, aby twoja inwestycja się zwróciła.

Jeżeli zdecydujesz się na dołączenie sklepu typu webeSklep do swojej strony, koszt jest niższy. Poniżej kosztorys dla zaczynającego od zera; również za okres jednego roku.

Zakup domeny z rozszerzeniem .pl w OVH - 9,99 zł netto
Hosting w Hostinger - 107,88 zł netto

W Hostinger jest możliwość darmowego hostingu; przez kilka miesięcy z niego korzystałam i byłam dość zadowolona, choć zdarzało się czasem, że strona chwilowo znikała. Jeżeli w twoim sklepie będzie dużo produktów i odwiedzających, polecam jednak płatny plan hostingowy.

Wady sklepu partnerskiego


Jedyną wadą sklepu partnerskiego jaką dostrzegam jest to, że zakupy dokonują się poza twoją stroną/sklepem. Po kliknięciu przycisku Kup, klient jest przenoszony na stronę partnera i to tam dokonuje zakupu. Dla niektórych osób takie przekierowanie na inną stronę może wydać się podejrzane i zrezygnują z zakupów; choć i tak jest możliwość, że otrzymasz wynagrodzenie, jeżeli później dokonają zakupu u partnera z twojego linka (więcej o systemie naliczania prowizji znajdziesz TU.)

Rozwiązaniem tego problemu może być szczere poinformowanie klienta, że zakupy zostaną sfinalizowane na innej stronie internetowej i że jest to bezpieczne rozwiązanie. Alternatywnie możesz nazwać sklep, na przykład, Katalogiem produktów i poinformować, że kupujący po wyborze produktu zostanie przekierowany do właściwego sklepu, gdzie dokona zakupu.

Jak sprzedawać bez sklepu


Oczywiście nie musisz mieć sklepu, żeby sprzedawać. Jako bloger możesz testować i pisać opinie o produktach dodając w tekście linki partnerskie. Tak samo możesz polecać produkty na portalach społecznościowych. Opcją wartą rozważenia jest też dodanie widżetu reklamowego ze zdjęciami lub opisami wybranych produktów na twoją stronę; takie narzędzie udostępnia m.in. WebePartners.

Jeśli używasz WordPressa, masz też możliwość stworzyć za darmo prosty sklep z niewielką ilością produktów dzięki wtyczce Simple Shop. To rozwiązanie przyda się kiedy zamierzasz reklamować małą ilość artykułów, ponieważ każdą rzecz trzeba dodać ręcznie, co jest dość czasochłonne. 

Co myślicie o sklepach partnerskich? Natknęłyście się już kiedyś na takie rozwiązanie? Jakie jeszcze widzicie zalety i wady?

Jeśli znacie kogoś komu ten artykuł może się przydać, podzielcie się!




Czytaj dalej »

Czy dropshipping rzeczywiście się opłaca?



Dropshipping jest przedstawiany jako sposób na obniżenie kosztów prowadzenia sklepu internetowego. Skąd wynikają te oszczędności i czy rzeczywiście jest to sposób na tani e-sklep? Sprawdziłam ofertę kilku popularnych hurtowni z różnych branży oraz oprogramowania służące do integracji platformy sprzedażowej z nimi. Oferta jest bardzo zróżnicowana, zobacz sama.

W moim zestawieniu znajdziesz hurtownie:

  • Hurtowniak - wielobranżowa, oferująca produkty w kategoriach dom, ogród, biuro, gastronomia, sport i turystyka, warsztat/magazyn, elektronika.
  • Bagexpress - oferuje galanterię skórzaną: torebki, aktówki, paski, portfele.
  • Centrala zabawek - to oczywiście zabawki i pomoce edukacyjne
  • Bio i eko - artykuły ekologiczne: kosmetyki, żywność, zioła i suplementy, artykuły dla niemowląt, literatura tematyczna
  • Chico Chica - srebrna biżuteria i półfabrykaty do jej tworzenia
  • Bimago - producent i dystrybutor dekoracji ściennych jak fototapety, naklejki, obrazy
  • Big Buy - duża międzynarodowa hurtownia wielobranżowa dostarczająca m.in. AGD, elektronikę, odzież, kosmetyki, oryginalne prezenty, itp. 

Czy współpraca z hurtownią na zasadzie dropshipping jest bezpłatna?


Okazuje się, że różnie bywa. Są hurtownie które nawiązują współpracę bez dodatkowych kosztów na podstawie umowy o współpracę lub akceptacji regulaminu. Należą tu: Hurtowniak, Bimago, Centrala zabawek, Chico Chica.

Natomiast w Bio i eko na początku współpracy należy jednorazowo wykupić bazę produktów (plik CSV/XML) a to koszt 3 499 zł. Sporo. Z kolei w Bagexpress zapłacisz abonament roczny wysokości 99 zł. W przypadku hiszpańskiego Big Buy, aby móc korzystać z atrakcyjnych zniżek i nielimitowanych wysyłek dropshipping musisz wykupić Pakiet hurtowy pro, na który składa się wpisowe €45 plus abonament €15/mieś. Też dość drogo.

Jakie koszy ponosi sprzedawca


Tak jak w przypadku tradycyjnego e-sklepu, zapłacisz za przesyłkę towaru do klienta. W przypadku zwrotów i reklamacji, jeżeli klient przesyła towar do ciebie, pokryjesz też koszty dostarczenia go do hurtownika.

Dodatkowym wydatkiem będzie automatyczna integracja sklepu z hurtownią (no chyba, że jesteś informatykiem i samodzielnie ustawisz zadania cron). Warto ją przeprowadzić, bo dzięki temu produkty ze zdjęciem, opisem i stanami magazynowymi automatycznie pojawią się na twoich wirtualnych półkach. Co więcej stany magazynowe będą się regularnie aktualizować, a w niektórych przypadkach będzie możliwa automatyzacja składania zamówień u dystrybutora. Cena integracji nie różni się dla hurtowni tradycyjnych i dropshipping.

Wiele silników sklepowych oferuje moduły integracyjne z hurtowniami, np. Sky-Shop czy Redcart. Kosztują one odpowiednio 29 zł/mieś. netto i 50 zł/mieś. netto. W przypadku Sky-Shop moduł można też wykupić za 1500 zł netto.

Alternatywą jest niezależne oprogramowanie jak A2C firmy E-mo w cenie 400 zł netto za pierwszy rok użytkowania (i 150 zł za każdy kolejny rok).

Co otrzymujemy od hurtowni


Każda hurtownia oferuje swoim partnerom bazę danych produktów; jak widziałaś powyżej czasem trzeba za nią zapłacić. W bazie znajdziesz zwykle: zdjęcie produktu, opis, cenę hurtową i sugerowaną cenę detaliczną. Niektóre hurtownie oferują pełną obsługę posprzedażową, czyli przyjmują zarówno reklamacje jak i zwroty pełnowartościowego towaru. Są to: Bagexpress, Centrala zabawek, Bio i eko. Z kolei Big Buy i Hurtowniak nie dają takiej możliwości (czyli obsługują wyłącznie reklamacje wadliwego towaru).

Inne koszty prowadzenia e-sklepu


Zastanawiając się nad opłacalnością otwarcia e-sklepu dropshipping, do powyższych kosztów powinnaś doliczyć też pozostałe koszty związane z prowadzeniem firmy e-commerce czyli: ZUS, podatek, obsługę prawno-księgową, oprogramowanie e-sklepu, hosting i domena, pozycjonowanie i marketing.

Gdzie jest oszczędność w dropshippingu


Jak widzisz w przypadku dropshippingu ponosisz wiele kosztów takich samych jak w przypadku posiadania własnego magazynu lub zakupów u hurtownika, ale...

  • Nie musisz mieć/wynajmować  powierzchni magazynowej, co jest szczególnie ważne jeśli sprzedajesz produkty gabarytowe, np. meble albo masz bardzo dużo produktów. 10 mmagazynu to często koszt ok. 150 zł miesięcznie. Dzięki temu możesz prowadzić swój biznes też w małym mieszkaniu i z dowolnego miejsca na ziemi.
  • Nie zamrażasz kapitału inwestując w towar, ponieważ płacisz dopiero kiedy klient zapłaci tobie.
  • Nie musisz zatrudniać dodatkowej osoby do obsługi zamówień, np. pakowania. Może teraz sama się tym zajmujesz, ale czy dasz sobie radę kiedy twój biznes urośnie. A poza tym, pomyśl, co mogłabyś robić, gdyby ktoś przejął za ciebie wysyłkę towaru? Może pozyskiwać nowych klientów, albo aktywizować ich na fanpage'u?
  • W wielu przypadkach hurtownia zajmuje się reklamacjami, a ty zyskujesz czas.
  • Duża hurtownia ma korzystne zniżki u firm kurierskich, z których będziesz mogła skorzystać i ty. 
Podsumowując, prowadzenie sklepu internetowego w modelu dropshipping to podobny koszt jak w przypadku posiadania takiego sklepu i własnego magazynu. Jednak bez wątpienia łatwiej rozpocząć działalność, ponieważ potrzebny jest mniejszy kapitał na start. Kiedy biznes już rozkwitnie, prostsza jest też obsługa zamówień i logistyka dostawy towaru, dzięki czemu ograniczysz liczbę zatrudnionego personelu. Wydaje mi się, że największą zaletą jest uwolnienie dużej ilości czasu, który będziesz mogła przeznaczyć na to czym powinien głównie zajmować się sprzedawca, czyli sprzedażą - i to właśnie daje szansę znacznego zwiększenia twoich potencjalnych dochodów!

Korzystasz z usług którejś z wymienionych hurtowni? Jak układa się współpraca? Może ktoś ze znajomych prowadzi e-sklep z wykorzystaniem dropshipping - jak sprawdza się to rozwiązanie? A może znasz kogoś, komu ten artykuł by się przydał - podziel się nim!

Czytaj dalej »

Dropshipping - sposób na tani sklep internetowy


hurtownia dropshipping

Dropshipping to w dużym skrócie sposób na sprzedawanie czegoś, czego nie mamy. Idea jest prosta: sprzedawca prowadzący sklep internetowy nawiązuje kontakt z hurtownią działającą w modelu dropshipping. Następnie zajmuje się promocją swojego sklepu i szukaniem klientów, a dopiero kiedy ktoś kupi oferowany towar, zamawia go u dystrybutora, który zajmuje się pakowaniem i dostarczeniem zakupów do klienta. Takie rozwiązanie ma szereg zalet; szczególnie dla początkujących sklepów internetowych.

Zalety dropshippingu

Tani start biznesu

Spotkałam się z nim, kiedy rozważałam założenie e-sklepu - jako jeden z moich pomysłów na biznes bez wychodzenia z domu. Model dropshippingu wydał mi się bardzo atrakcyjny szczególnie dlatego, że umożliwia otwarcie sklepu bez konieczności zakupu towaru, czyli pozwala wyeliminować jeden z największych kosztów początkowych. Innymi słowy już jutro możesz prowadzić sklep z tysiącami produktów, na  które nie wydasz nawet złotówki.

Zminimalizowane ryzyko

Dzięki temu inicjatywa jest też mniej ryzykowna, bo jeżeli okaże się, że towar nie schodzi, bo np. nie zrobiłyśmy należytego badania rynku albo źle dobrałyśmy grupę docelową, lub że jednak nie podoba nam się kariera internetowego sprzedawcy, to nie zostaniemy ze stertami zakupionych produktów w garażu lub co gorsza w wynajętym magazynie (kolejny niepotrzebny koszt!) i firmową "dziurą budżetową".

Oszczędność czasu i pieniędzy

Skoro już mowa o pieniądzach - zlecając realizacje zamówienia firmie zewnętrznej oszczędzamy: nie ponosimy kosztów magazynowania, pakowania, obsługi zamówienia. Oczywiście oszczędzamy też czas! A niedobór czasu jest właśnie, według mnie, jedną z głównych przyczyn dlaczego kobiety (często mamy) nie decydują się na rozkręcanie własnej firmy. Wynikiem tych dwu oszczędności może być niższa cena produktów w naszym sklepie internetowym, a co za tym idzie, większa konkurencyjność na coraz ciaśniejszym rynku e-commerce.

Nie ma róży bez kolców, czyli jakie widzę wady dropshippingu

Nie znajomość własnych produktów

OK, już zaczęłaś myśleć, że to zbyt piękne. Przyznaję, dropshipping ma swoje wady. Po pierwsze skoro nie masz fizycznie towarów ze swojego sklepu, nie wiesz dokładnie jakie mają cechy; całą wiedzę o kolorze, wadze, fakturze, funkcjach, itp. czerpiesz z opisu hurtownika. Może  wiec  być ci trudno odpowiadać na pytania tych bardziej dociekliwych klientów. Chyba jedynym rozwiązaniem jest zamówienie sobie egzemplarzy własnych towarów, albo sprawdzenie ich w sklepach stacjonarnych. Z drugiej strony ilu takich skrupulatnych klientów możemy mieć?

Zwroty i reklamacje

Wydaje mi się, że poważniejszym problemem jest obsługa zwrotów i reklamacji. Obecne prawo daje konsumentom możliwość odstąpienia od umowy zakupu do 14 dni i zwrotu większości towarów  (więcej szczegółów znajdziesz na stronie UOKiK). I to sprzedawca, a nie dystrybutor, jest zobowiązany do rozpatrzenia reklamacji, czy zwrotu pieniędzy. W omawianym modelu może to stanowić trudność, choć zdarzają się hurtownie, które zajmują się również zwrotami i reklamacjami; warto się o to zapytać przed podpisaniem umowy współpracy. Jednym ze sposobów na zminimalizowanie zwrotów jest rozsądny wybór sprzedawanych artykułów. Wiadomo, ze jeśli sprzedajesz odzież czy obuwie, szczególnie damskie, musisz liczyć się z tym, że towar będzie częściej wracał do ciebie, niż jeżeli sprzedajesz np. książki czy płyty. Są też produkty, które konsumenci mogą zwracać tylko w stanie nienaruszonym, np. leki, DVD, jest więc większa szansa, że twój dystrybutor zgodzi się przyjąć je z powrotem, a ty nie stracisz na nieudanej transakcji.

Brak możliwości odbioru osobistego

Jest też pewna grupa klientów, dla których brak możliwości osobistego odbioru towaru jest niedogodnością lub powoduje brak zaufania do sprzedawcy, który nie ma swojego "stacjonarnego" sklepu. Przyszło mi do głowy jedno proste rozwiązanie: zamówić towar na swój adres i umówić się na odbiór osobisty przez klienta, choć to trochę mija się z celem dropshippingu i wydłuża okres oczekiwania na dostawę.

Pozostałe wątpliwości

Co z ochroną danych osobowych?

Może zastanawiasz się też nad kwestią ochrony danych osobowych i obowiązkiem rejestracji bazy klientów w Głównym Inspektoracie Ochrony Danych Osobowych, który ciąży na właścicielach nawet niewielkich e-sklepów. Uspokoję Cię, przepisy pozwalają przekazać ci dane klienta hurtowni pod dwoma warunkami: że jest ona zarejestrowana w GIODO oraz, że spisano umowę, w której jasno określiliście zakres użycia przekazanych informacji, czyli wyłącznie do obsługa zamówienia.

Co ze stanem magazynowym?

Wydaje się, że w przypadku dropshippingu nie masz też dostatecznej kontroli nad stanem magazynowym i może okazać się, że twój klient, rzeczywiście kupił powietrze. Tak, może się tak zdarzyć, choć przy obecnym zaawansowaniu systemów integracji bazy twojego e-sklepu i bazy hurtowni ten problem jest prawie wyeliminowany. Jest coraz więcej silników sklepowych, które mają w standardzie  integrację z pewną pulą dystrybutorów, np. RedCart. A jeżeli twój sklep nie ma takiej funkcjonalności, możesz kupić program do integracji baz danych, np. A2C od firmy e-mo.pl; spokojnie, w jego cenę wliczona jest pomoc w ustawieniach. Co ci da integracja? Zaimportujesz swoje produkty wraz z opisem i zdjęciem oraz ustalisz marżę, a stan magazynowy będzie się automatycznie aktualizował.

Gdzie szukać informacji?

Jeżeli dopiero rozważasz założenie sklepu internetowego i zastanawiasz się z czyjej usługi skorzystać, warto żebyś zapytała o sposoby integracji z hurtowniami, w tym w modelu dropshipping, bo automatyzacja tego procesu zaoszczędzi ci mnóstwo czasu. Sama zainteresowałam się znów tym tematem, postaram się wkrótce zrobić zestawienie różnych platform e-commerce pod kątem bezmagazynowego modelu sprzedaży.

Zanim zdecydujesz się na założenie sklepu warto też poszerzyć swoją wiedzę teoretyczną z zakresu e-marketingu (jej brak powstrzymał mnie przed założeniem mojego e-sklepu, ale już nadrobiłam zaległości, o czym przeczytasz we wpisie o zakładaniu firmy), SEO, możliwości technicznych, prawa oraz aktualnych trendów. Na zakończenie pokieruję cię w miejsca, w których ja znalazłam mnóstwo bezcennej wiedzy.

  • e-dropshipping - zgodnie z nazwą blog o dropshippingu
  • Sprzedawca internetowy - tytuł bloga mówi sam za siebie. Dużo wiedzy dla początkujących w e-commerce za darmo oraz w postaci płatnych kursów i webinarów.
  • eKomercyjnie - przedstawiają się tak: "Nasz serwis to kopalnia wiedzy dla wszystkich, którzy prowadzą sklep internetowy lub planują jego założenie." - czyli dla nas.
  • Finanse na obcasach - tu znajdziesz case study zakładania e-sklepu autorki bloga (również z wykorzystaniem dropshipping)
  • To się opłaca - choć strona jest przede wszystkim dla freelancerów, znajdziesz tu też sporo o sprzedaży i pracy w domu
  • Jak prowadzić własną firmę - polecam m.in. dział Sprzedaż i marketing
  • Mamo pracuj - na platformie zamieszczono cykl artykułów i webinarów nt. założenia i prowadzenia e-sklepu.
  • Ekademia.pl - platforma e-learningowa z mnóstwem świetnych kursów dostępnych online, m.in.Akademia Czas na E-biznes, z którego nauczysz się konkretnych umiejętności i technik jakie są niezbędne, aby odnieść sukces w e-biznesie.
  • Time for business.tv - jak wolisz oglądać bardziej niż czytać to polecam tę stronę tworzoną przez bizneswoman dla innych kobiet biznesu.
Skoro czytasz ten wpis, pewnie rozważałaś kiedyś otwarcie e-sklepu. Co cię powstrzymuje? A może już go otworzyłaś? Chcesz podzielić się informacjami z jakiego silnika sklepowego korzystasz? Czy masz doświadczenie z dropshippingiem? 

Mam też prośbę, jak znasz kogoś komu ten post może się przydać, podziel się!


Czytaj dalej »

5 poważnych błędów jakie popełniają blogerzy i jak ich uniknąć


porady dla blogerów

Chciałam opowiedzieć ci o kilku błędach, jakie może popełnić bloger, a które mogą kosztować dużo nerwów, czasu i pieniędzy. W mojej jeszcze dość krótkiej karierze w blogosferze "udało mi się" popełnić większość z nich. Pewnie znasz przysłowie "ucz się na błędach" - najlepiej na cudzych, bo własne są bardziej bolesne. Oto lista moich potknięć i jeszcze kilka innych, które mogą się nam przydarzyć, kiedy zatracamy się w tworzeniu wspaniałych treści dla naszych czytelników.

1. Brak kopii zapasowej treści bloga

Jeżeli już prowadzisz bloga, wiesz jak dużo czasu i wysiłku zajmuje przygotowanie dopracowanego posta. A co byś poczuła, gdyby przy następnym odpaleniu komputera okazało się, że twoich wpisów nie ma. Przepadły na zawsze. Zniknęły. Wiem, że wydaje się, iż to co zapiszemy na dysku twardym, albo na serwerze będzie tam wiecznie, ale niestety zdarzają się awarie lub błędy człowieka (np. mnie zdarzyło się kiedyś zapomnieć opłacić fakturę za hosting i cały blog pewnego dnia zniknął). Jak się przed tym ustrzec?
  1. Rób regularnie kopie zapasowe treści bloga.
    Jeżeli wykupiłaś hosting, sprawdź czy w twojej ofercie hostingowej są automatyczne backupy strony, jak często są wykonywane i gdzie są przechowywane. W przypadku darmowych lub tańszych hostingów często konieczne jest wykonywanie ich ręcznie. Jeśli używasz WordPress, polecam zainstalowanie wtyczki, która regularnie zrobi kopię zapasową bloga. np. BackUpWordPress.
    Jak jesteś na bloggerze (.blogspot.com), musisz sama pamiętać o backupach. Aby utworzyć kopię zapasową twoich wpisów wejdź w menu Ustawienia > Inne > Importowanie i tworzenie kopii zapasowej. Naciśnij przycisk Utwórz kopię zapasową zawartości i zapisz plik na twoim komputerze. W razie konieczności będziesz mogła zaimportować utracone teksy (po naciśnięciu przycisku Zaimportuj zawartość). Polecam ci regularne backupy, dostosowane do ilości postów jakie publikujesz, np. raz na miesiąc. Dobrym nawykiem jest też wykonywanie kopii przed instalowaniem nowych szablonów, wtyczek czy gadżetów.


    kopia zapasowa bloga na blogspot
  2. Zapisuj posty na dysku twardym.
    Innym sposobem ochrony treści, jest zapisywanie wszystkich wpisów na dysku stacjonarnym lub ewentualne w chmurze (np. Google docs).

2. Brak kopii zapasowej szablonu

My kobiety lubimy, żeby nasze blogi były piękne, więc eksperymentujemy z nowymi szablonami, układami, dodatkami, itp. Jeżeli robisz to samodzielnie, lepiej wykonaj kopię obecnego szablonu zanim wprowadzisz jakiekolwiek zmiany. Może się zdarzyć, że nowy szablon, czcionka, itp. po wgraniu na bloga nie prezentuje się tak dobrze jak w wersji demo lub nie współgra z używanymi przez ciebie gadżetami/wtyczkami. W takiej sytuacji, jeśli utworzyłaś kopię zapasową, możesz ją szybko przywrócić i blog będzie wyglądał jak wcześniej, jeśli nie, może czekać cię sporo pracy przy przywracaniu poprzednich ustawień. 
W bloggerze używany szablon można pobrać w menu Szablon po naciśnięciu przycisku Utwórz/przywróć kopię zapasową (po prawej na górze ekranu).

kopia zapasowa szablonu bloga


3. Przypadkowe usunięcie wpisu

Jak się człowiek spieszy to robi różne głupstwa. Ja wczoraj przypadkiem skasowałam nie ten wpis, który zamierzałam. Po prostu zaznaczyłam kratkę niżej, nacisnęłam OK i dopiero po chwili zorientowałam się, że zniknął jeden z moich lepszych tekstów! Natychmiast przeszukałam blogger w poszukiwaniu przycisku Cofnij/Przywróć. Nic. Sprawdziłam w Pomocy. Nic. Na szczęście skuteczne rozwiązanie znalazłam na Forum Blogowicz
Jakbyś kiedyś w roztargnieniu również usunęła przypadkowy post i nie miała jego kopii zapasowej, oto jak go odzyskać: 
  1. Wpisz w wyszukiwarkę: site:nazwa-twojego-bloga.blogspot.com
    Można też dodać szukany tytuł lub przynajmniej słowo w nim zawarte.
  2. Powinny wyświetlić ci się wpisy z twojego bloga. Wybierz odpowiedni wpis, ale nie klikaj w link tylko w małą strzałkę po prawej. Zobaczysz napis Kopia. Kliknij go.
  3. Teraz możesz skopiować treść posta. Utwórz Nowy post w bloggerze, wklej skopiowany wpis i opublikuj.
    Jeżeli chcesz przywrócić wpis z komentarzami to instrukcję znajdziesz na wcześniej wspomnianym forum Blogowicz.

4. Kopiowanie cudzych treści, zdjęć itp.

Wszystkie treści i grafika na blogach są objęte prawem autorskim, co znaczy, że nie wolno ich kopiować i używać bez zgody autora. Nawet jeżeli taka zgoda jest, twórca zwykle prosi o podanie swojego nazwiska lub źródła utworu, pamiętaj o tym, choćby z grzeczności i wdzięczności. 
Unikaj też wyszukiwania zdjęć i grafiki w wyszukiwarce, np. Google Zdjęcia, bo wyświetlane wyniki to nie darmowe (zwykle) obrazy do pobrania, ale czyjaś własność. Odsyłam cię do wpisów gdzie można znaleźć darmowe i płatne zdjęcia na bloga.
Jeśli chodzi o teksty, możliwe jest użycie cytatu z podaniem źródła, ale powinien on być jedynie częścią wpisu, użyty np. w celu polemiki czy argumentu w dyskusji. Więcej o prawie cytatu znajdziesz np. na stronie Lookreatywni.
Jak pilnie potrzebujesz gotowych tekstów na stronę, możesz je kupić lub zamówić na giełdach tekstów, np. na Artelis.

5. Nie chwalenie się blogiem

Kiedyś uczono dzieci: siedź cicho i czekaj aż cię zauważą. To zdanie zupełnie się już zdewaluowało, a już szczególnie w blogosferze. Ja sama prowadzę innego bloga już prawie od czterech lat i mam na niego mniej wejść, niż na ten nowy - bo się nie chwaliłam... i popełniłam jeszcze kilka innych błędów
To oczywiste, że jeśli będziesz pisała świetne, wartościowe teksty to przyciągniesz czytelników, ale ci czytelnicy najpierw muszą się o tobie dowiedzieć. Jak?
  1. Możesz pochwalić się blogiem na kontach w portalach społecznościowych. Na Facebooku jest nawet opcja założenia strony jako bloger (autor), na której możesz zamieszczać linki do postów na blogu i reklamować je. Link do własnych stron/blogów możesz dodać również w Google+ czy Pinterest. Warto o tym pomyśleć, aby linki do twojego bloga zaczęły krążyć w internecie. Wbudowane w bloggera przyciski mediów społecznościowych umożliwiają ci szybkie dzielenie się nowymi postami na twoich profilach.
  2. Dodaj swoje blogi do katalogów jak bardzo popularny Bloglovin' lub polskie odpowiedniki , na przykład Zblogowani czy Katalog-blogów.pl. Możesz też dołączyć do grup na Facebooku lub G+. Będziesz mogła nie tylko pochwalić się swoim blogiem, ale też poznać innych blogerów i poczytać ich inspirujące wpisy. Ja mam dość dużo wejść na tego bloga z FB i katalogu Zblogowani. 
  3. Nawiąż kontakt z innymi blogerami. Bywaj na innych blogach i zostawiaj komentarz (ale nie reklamuj w nim swojego bloga! To nieeleganckie). Niektórzy blogerzy urządzają co jakiś czas wymianę linków, tzw. link party, czasem sami dodają ulubionych autorów, czasem ty możesz dodać swój blog. Z czasem możesz umówić się na wpis gościnny na innych blogach ze stopka autorską. 

Czy przychodzi ci jeszcze do głowy jeszcze jakiś błąd, przed którym chcesz nas ostrzec? 
Jak uważasz ten tekst za wartościowy - podziel się nim.



Czytaj dalej »
Niektóre linki na tym blogu są linkami partnerskimi, które mogą zapisywać pliki cookie w twojej przeglądarce.
Co to są linki partnerskie?
Copyright © 2014 Jolka potrafi... , Blogger
Do góry