Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kiyosaki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kiyosaki. Pokaż wszystkie posty

Bogata kobieta - recenzja poradnika inwestycyjnego dla kobiet



Co przychodzi ci pierwsze do głowy, gdy słyszysz "bogata kobieta"? Aktorka,  modelka, żona szefa korporacji? A co powiesz na: inwestorka? Kim Kiyosaki, inwestorka na rynku nieruchomości i autorka książki Bogata kobieta, udowadnia, że właśnie inwestowanie jest sprawdzonym sposobem na uzyskanie niezależności finansowej przez kobiety. Może już zapaliła ci się lampka w głowie: ale ja nie mam pieniędzy, nie znam się na finansach, nie mam na to czasu. Ta książka nie jest dla mnie! Spokojnie, do końca lektury poradnika przekonasz się, że to tylko wymówki i dowiesz się jak sobie z nimi poradzić.

Przystępny poradnik inwestycyjny


Mimo poważnie brzmiącego tytułu: Bogata kobieta. Poradnik inwestycyjny dla kobiet, książkę świetnie się czyta, bo Kim napisała ją w formie przypominającej powieść. Opowiada o jej spotkaniu po około 20 latach z dawnymi przyjaciółkami ze studiów i o tym jak odmieniło ono życie każdej z nich. Jak to zwykle bywa przy takiej okazji, kobiety dzieliły się swoimi historiami. I jak można się spodziewać, ich obecne życie bardzo różniło się od studenckich marzeń. Co najbardziej uderzyło autorkę, to że żadna z przyjaciółek nie radziła sobie ze swoimi finansami. Kim zaproponowała im pomoc - chciała pokazać, jak stać się inwestorką i kobietą niezależną finansowo. Reszta książki opisuje dalsze losy przyjaciółek, ich zmagania z wymówkami, jak te z początku tego wpisu i ostateczne decyzje (nie wszystkie zdecydowały się postąpić zgodnie z zaleceniami Kim). Bohaterki są bardzo różne, dlatego jestem pewna, że będziesz mogła odnaleźć się w którejś z nich i poczuć się jakby ten poradnik był pisany specjalnie dla ciebie.

Konkrety konkrety konkrety


Mimo lekkiej formy poradnik Kim Kiyosaki jest pełen bardzo konkretnych porad i precyzyjnych wskazówek jakie musisz podjąć kroki, żeby zostać inwestorką i przejąć kontrolę nad swoimi pieniędzmi. Nie ważne jaką masz obecnie wiedzę - może być zerowa - ani jaka jesteś zamożna - sama Kim zaczynała będąc w bardzo złej sytuacji finansowej. Autorka prowadzi cię krok po kroku, stopniowo wyjaśniając kluczowe pojęcia i wdrażając do planowania twojej pierwszej inwestycji. Kilka rozdziałów kończy się ćwiczeniami praktycznymi, które pomagają określić poziom, z którego startujesz, wyznaczyć realistyczne cele i podjąć działanie. 

Słowem dostajesz 2 w 1: przyjemną lekturę i rzetelną wiedzę.

Tylko dla kobiet?


Tak, Kim adresuje swoją swoją książkę tylko do kobiet. Już sam tytuł i forma babskiej opowieści wyraźnie na to wskazują. Dlaczego? Autorka jest przekonana, że to właśnie my często zaniedbujemy swoją edukację finansową licząc na opiekę męża, rodziny, pracodawcy lub rządu. W poradniku uświadamia, że niekoniecznie to oni zapewnią nam byt w przyszłości i dlatego warto wziąć finanse w swoje ręce. Przekonuje, że kobiety powinny zdobywać wiedzę w tej dziedzinie i umiejętnie ją wykorzystywać, np. inwestując pieniądze w nieruchomości. Według niej radzimy sobie z tym nie gorzej od mężczyzn.

Co jeszcze mi się podoba w Bogatej Kobiecie


Bardzo podoba mi się przejrzysty układ książki: wypunktowanie, wyróżnienie ważnych informacji, wykresy. Dla wprawienia w odpowiedni nastrój, każdy rozdział zaczyna się inspirującym cytatem. Moimi ulubionymi dzieliłam się już na fanpage'u. Przydatny jest też słowniczek terminów finansowych na końcu poradnika. 

Dla szukających dziury w całym


Dla mnie jedynym minusem tego poradnika inwestycyjnego jest to, że jego autorką jest Amerykanka, inwestująca głównie w Stanach Zjednoczonych. Choć większość przedstawionych przez nią porad jest uniwersalna, to jednak jestem przekonana, że kraj, w którym mieszka bardzo ułatwił jej dość szybki sukces. Właśnie dlatego jako lekturę uzupełniającą polecam ci książkę o tej samej tematyce, ale napisaną przez Polaka, inwestującego w naszym kraju, któremu również udało się osiągnąć wolność finansową dzięki inwestycjom w nieruchomości. Mówię o Sławku Muturi, inwestorowi i właścicielowi firmy Mzuri zarządzającej najmem, i jego książce: Mieszkania na wynajem. Moja droga do wolności finansowej (przeczytaj moją recenzję). 

Gdzie kupić, gdzie przeczytać


Na stronie Bogaty Ojciec możesz przeczytać darmowy fragment poradnika Bogata Kobieta oraz więcej opinii na jego temat. A klikając na link do tej księgarni kupisz tę książkę taniej. 

Jak zainteresował cię ten wpis, może znasz jeszcze kogoś, komu może się przydać - podziel się z nim.


Możesz polecić jakiś inny poradnik inwestycyjny napisany przez polskiego autora
Czy myślałaś kiedyś, aby zostać inwestorką? Co według ciebie jest dla ciebie największą przeszkodą/ wyzwaniem? 

Czytaj dalej »

Prosty sposób obliczenia swojej zamożności (i wskazówka jak sprawić by była nieskończona)

sposób obliczenia zamożności

Chciałabyś być bogata? Odpowiedz sobie szczerze na to pytanie. Czy marzysz o tym, żeby nie musieć pracować i móc robić to na co masz ochotę, bo nie martwisz się o pieniądze? Może to być zarówno popijanie drinków przy basenie w ekskluzywnym hotelu, albo wolontariat w małej wiosce gdzieś w Afryce. Pewnie pomyślisz, że to przywilej milionerów. A ja przekornie chcę ci pokazać, że może jesteś bardziej zamożna niż się tego spodziewasz i niezależność finansowa wcale nie jest poza twoim zasięgiem.

Co to znaczy "zamożny"


Jak myślisz, ile trzeba mieć na koncie, żeby można nazwać się osobą zamożną? Pewnie zdziwiłabyś się ile osób, które wydają ci się bogate, ponieważ mają drogie domy, jeżdżą ekskluzywnymi samochodami, a na wakacje zawsze wybierają się na egzotyczne wakacje, tak naprawdę żyje na skraju bankructwa i musi pracować na pieniądze, które pozwalają im na to dostatnie życie. Dlaczego? Ponieważ wciąż konsumują swoje zarobki, a jeśli ich zabraknie kupują na kredyt (i dalej konsumują).

No dobrze, więc jak obliczyć zamożność. Bardzo podoba mi się definicja ukuta przez Richarda Fullera, amerykańskiego wynalazcę i filozofa:
Możliwość przetrwania człowieka przez x kolejnych dni.
Innymi słowy, ile dni mogłabyś przetrwać, gdybyś od dziś przestała pracować i utrzymywała się tylko z pieniędzy, które posiadasz. No właśnie, ile? Zaczęłaś już obliczenia w głowie? Zróbmy to razem. Przyda się kartka i ołówek. Gotowa?

Oblicz swoją zamożność


Najpierw oblicz swoje miesięczne wydatki. Wypisz wszystko, co pochłania twoją gotówkę, jak czynsz, media, paliwo, posiłki, itp. Uwzględnij też dodatkowe wydatki, np. fryzjer, ubrania, wyjścia do kina, itp. Bądź uczciwa i zaokrąglaj raczej w górę niż w dół. Podlicz wszystkie kwoty. 

Teraz zrób listę swoich oszczędności. Nie wliczaj w nią rzeczy, które mogłabyś sprzedać, gdybyś była w potrzebie, jak samochód czy biżuteria. Uwzględnij raczej pieniądze, które posiadasz na przykład na koncie oszczędnościowym czy w postaci akcji, obligacji lub lokat, ponieważ chcę pomóc ci obliczyć twoją zamożność przy twoim obecnym standardzie życia. Jak wszystko zsumowałaś, to liczymy dalej.

Wzór na twoją zamożność jest prosty. Podziel całą swoją dostępną gotówkę przez koszty utrzymania, a dowiesz się, ile miesięcy możesz przetrwać bez pracy.
wzór na zamożność
Czy wynik napawa optymizmem, czy wręcz odwrotnie?

Jak osiągnąć nieskończoną zamożność i w konsekwencji wolność finansową?


Skoro już wiesz, to chcę ci teraz pokazać nieco zmodyfikowany wzór. Do oszczędności dodamy przychód, który możesz otrzymać (lub już otrzymujesz) bez pracowania. Jak to możliwe? Taki przychód mogą generować np. wynajmowane przez ciebie mieszkania; biznesy (MLM, startup w który inwestujesz, itp), metale szlachetne; waluty obce; własność intelektualna. Innymi słowy, twoje inwestycje. To tylko kilka pomysłów, postaram się je omówić w kolejnych postach.
wzór na niezależność finansową


Jeśli twoje inwestycje będą generowały ci przychód równy lub większy od twoich kosztów utrzymania, to twoja zamożność będzie nieskończona, a ty już nie będziesz musiała pracować za pieniądze, bo wystarczająco dużo będzie wpływało co miesiąc do twojej kieszeni. Taka sytuacja nazywa się wolnością finansową, o której zamierzam wkrótce więcej napisać.

Tworząc tan wpis korzystałam z książki Bogata Kobieta autorstwa znanej inwestorki, Kim Kiyosaki, o której pewnie jeszcze przeczytasz nie raz na tym blogu. A moją recenzję wspomnianej książki przeczytasz TU.

Co sądzisz o przedstawionym tu wzorze na obliczenie zamożności? Zaskoczył cię, czy był ci już znany? Natknęłaś się już na książki Kim Kiyosaki lub jej męża Roberta? Czy proponowany przez nich model niezależności finansowej cię przekonuje? 
Czytaj dalej »
Niektóre linki na tym blogu są linkami partnerskimi, które mogą zapisywać pliki cookie w twojej przeglądarce.
Co to są linki partnerskie?
Copyright © 2014 Jolka potrafi... , Blogger
Do góry