Jeśli po przeczytaniu mojej recenzji poradnika inwestycyjnego dla kobiet Bogata kobieta, pomyślałaś sobie: "Wszystko pięknie, ale nie mieszkam w Stanach" i wątpisz, że również w Polsce, pracując uczciwie, jesteś w stanie zostać rentierką i utrzymywać się z najmu mieszkań, polecam ci kolejną, równie ciekawą i lekko napisaną lekturę: Mieszkania na wynajem. Moja droga do wolności finansowej. Tym razem napisał ją polski autor mieszkający, pracujący i inwestujący w naszym kraju w mieszkania na wynajem - Sławek Muturi.
Odkryliśmy z mężem tego charyzmatycznego inwestora niedługo po przeczytaniu książek Roberta i Kim Kiyosaki, kiedy próbowaliśmy zweryfikować, czy komuś w Polsce udało się osiągnąć wolność finansową postępując zgodnie z założeniami guru rentierów. Tak, tą osobą jest właśnie Sławek Muturi, choć jak przekonasz się w trakcie lektury, porady Roberta były dla niego tylko inspiracją i impulsem do działania a sam wypracował sobie swój model inwestowania, który moim zdaniem bardziej przystaje do polskich realiów. Osiągnięcie wolności finansowej zajęło mu około 14 lat - teraz jest na "zasłużonej emeryturze", czyli utrzymuje się z dochodów otrzymanych z najmu i cieszy się życiem. W swojej książce opisuje, jak tego dokonał.
Poradnik niczym powieść
Książkę czyta się świetnie, bo napisana jest lekko i z humorem. Jest powieścią o fascynującej przygodzie z inwestowaniem. Snując opowieść o swoim życiu, Sławek stopniowo wprowadza czytelniczkę w świat wynajmu mieszkań. Tak, właśnie czytelniczkę, bo używa formy żeńskiej czasowników. Ciekawe czy to wpływ Kim Kiyosaki przekonującej, że kobiety są świetnymi inwestorkami? A przy okazji wspomnę, że gości u mnie na półce jeszcze jedna jego pozycja Zarządzanie najmem. Poradnik dla właścicielek mieszkań na wynajem. Tę książkę polecam na później, kiedy już podejmiesz decyzję o zakupie/ wynajmie mieszania.
Strategia inwestowania
Czujesz się już trochę zaciekawiona ideą wolności finansowej? Po przeczytaniu Mieszkania na wynajem dowiesz się, jak Sławkowi udało się ją osiągnąć w wieku 43 lat. Zaoszczędził sobie ponad 20 lat życia, które musiałby przepracować do państwowej emerytury!
Autor szczegółowo opisuje swoją strategię, uzasadnia dokonane wybory, pisze o porażkach i sukcesach. Kilka z jego praktyk nieco rożni się od stylu inwestowania Amerykanów (np. podejście do kupna na kredyt). Poddaje również krytyce inne techniki inwestowania i nowinki w tej dziedzinie, co jest bardzo cenne dla nowicjuszki.
W książce znajdziesz też opis procesu wyszukiwania i kupowania mieszania. Dowiesz się na co zwrócić uwagę, a czym nie warto się przejmować. Na czym można oszczędzić a gdzie lepiej dopłacić. W końcu parę porad jak ogarnąć cały proces najmu.
Zarządzanie najmem
No właśnie. Jak już masz mieszkanie to trzeba je komuś wynająć. Jak się za to zabrać? Co zrobić, żeby mieszkanie nie stało puste? Za ile wynająć i jak rozliczyć się z przychodu? Spokojnie, przeczytasz i o tym. A jeśli nadal będziesz czuła, że tego nie ogarniesz, kolejna dobra wiadomość: istnieje firma, która zrobi to wszystko za ciebie. Sławek Muturi założył ją, żeby pomagać nowym rentierom albo tym bardzo zajętym. Firma Mzuri przejmuje na siebie wszystkie obowiązki związane z najmem. Poczytaj więcej na ich stronie mzuri.pl. Jest to pionier na polskim rynku; powstały, ponieważ Sławek sam potrzebował pomocy przy zarządzaniu najmem i nie znalazł nikogo świadczącego takie usługi.
Jednym słowem
Gdybym miała opisać książkę Mieszkania na wynajem jednym zdaniem brzmiało by ono: kompendium wiedzy o utrzymywaniu się z najmu nieruchomości podane w łatwo przyswajalnej formie. Idealne zarówno dla poszukujących finansowej wolności jak i dla sceptyków.
Fridomia
Polecam ci też zajrzeć na blog Fridomia, na którym znajdziesz jeszcze więcej bezcennej wiedzy dla każdego, kto rozważa zostanie rentierem. Oprócz wskazówek, recenzji, porad prawnych, poczytasz też o życiu Sławka na emeryturze - to dla motywacji, że warto się starać i mądrze wydawać pieniądze, tak żeby w końcu one zarabiały na ciebie.
Daj proszę znać w komentarzu czy interesuje cię temat najmu mieszkań i chciałabyś więcej czytać o tym na moim blogu (bo ja bardzo chętnie opowiem o tym więcej).
Uważasz ten post za wartościowy? - podziel się nim! Zapraszam też do subskrybowania - podaj swój e-mail poniżej.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz